SHOULD I CHANGE MY HAIR???





Tak już to ze mną jest, idzie wiosna więc jak każda szanująca się kobieta myśle o zmianach ( ale tylko na mojej głowie no i może w szafie), ogólnie to mam tak co sezon. Pół dnia spędziłam ostatnio wyszukując zdjęcia celebrytek, które zapewne maja fryzjerów, stylistów itp. na wyciągnięcie ręki toteż nie muszą z samego rana wiązać włosów w koczek, i zawsze wyglądaja jak milion dolarów ( sick!!!)
Nie wiem sama, ale wydaje mi się że ułożenie takiej fryzury nie wymaga żadnych dyplomów szkół fryzjerskich i dałabym rade, a może sama siebie oszukuje. Coś w pół drogi, zapuszczanie idzie mi kiepsko, moje włosy nie chcą rosnąć i są bardzo cienkie (ogólnie to ich nie lubie). 
Długość praktycznie idealna, bo i zwiąże włosy, i ponosze rozpuszczone, patrze na te zdjęcia i do nich wzdycham, przecież włosy odrosną prawda??
Moją jedyną obawą jest to jakiemu fryzjerowi oddać w ręce moje włosy, z reguły tłumaczenie i pokazywanie zdjęć kończy sie  mizernym podcięciem końcówek o 2cm, i brakiem kompetencji ze strony fachowców.
Czuje że potrzebuje zmiany, a jakie jest wasze zdanie?? Ciąć?? 


21 komentarzy:

  1. Mam ten sam dylemat, powraca średnio co miesiąc.. Niestety nie pomogę, bo jestem równie niezdecydowana jak Ty ; )
    Myślę też o przefarbowaniu włosów na kolor najbardziej zbliżony do mojego naturalnego żeby całkowicie przestać malować, ale jakoś trudno mi się pożegnać z blondem..

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie włosy odrastają:) Ja również nosiłam się długo z zamiarem z cięcia włosów tyle tylko że z długich ( które i tak zawsze wiązałam w koczek) na krótkie, jak narazie wszyscy mówią mi że super wyglądam. Czasem warto zaryzykować:) Jeśli chodzi o Ciebie to zmian radykalnych nie będzie bo to chyba parę centymetrów więcej niż zwykłe podcięcie. Wydaje mi się jednak że delikatna zmiana może być jak najbardziej na TAK!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja się w takiej fryzurze czuję idealnie... nawet myślę o przedziałku na środku, ale już mam tak przyzwyczajone włosy do przedziałku na bok, że nie wiem jak temu zaradzić..
    W moim przypadku jeden minus trzeba prostować, bo loki już tak fajnie nie wyglądają przy zupełnie prostym cięciu.
    Zetnij tak żebyś potem nie żałowała! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ciężko jest mi sie zdecydować, ale myśle że to mogłaby być dobra zmiana,i przy okazji zmieniłabym troche kolor :P walcze z myślami hehehe

      Usuń
    2. powiem Ci tak, kiedyś miałam włosy długie aż za kolana... czasem dobrze jednak o zmiany;)
      ja z kolei totalnie nie mogę przekonać się do farbowania, nigdy jeszcze nie zmieniałam koloru;)

      Usuń
    3. ja gdybym mogła cofnąć czas nie pofarbowałabym włosów ponownie, ale cóż błedy młodości :P

      Usuń
  4. Długi bob był zawsze moim marzeniem.
    Ale dostaję dreszczy na myśl o ścięciu moich długich włosów :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gdybym miała takie włosy jak ty też bym ich nie obcinała... ale moje sa cienkie i delikatne więc taka fryzurka chyba by im pomogła :)

      Usuń
  5. Bardzo podobają mi się takie fryzury, ale ja nie umiem funkcjionowac z włosami do ramion i jednak zapuszczam :) ale jest to bardzo stylowa fryzura!

    OdpowiedzUsuń
  6. też chciałabym poeksperymentować :) taka długość jak przedstawiłaś na zdjęciach właśnie mi się bardzo podoba, ale jak zawsze boję się :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dluzszy bob i sredni brazik, bedzie cudo :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przy Twojej buzi najlepiej wyglądałby bob, cięcie po skosie, tył krótki a przód do linii w połowie szyi, masz dość jasną karnację i nie malujesz się zbyt mocno, więc rozjaśniłabym włosy bo przy ciemnych będziesz wyglądała niekorzystnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wolałabym chyba nie rozjaśniać, kiedyś to robiłam i bardzo żałuje, a moje włosy do dziś nie mogą sie pozbierać...;/

      Usuń
  9. Moja droga ja mialam wlosy do pasa jeszcze w czerwcu 2012 i scielam ja na boba. Najlepsza decyzja zwiazana z moimi wlosami ever!! Wlosy teraz rosna jak szalone sa w swietnej kondycji, maja blask i sie nie lamie ale... w zwiazku z tym ze rosna jak szlaone co 3 miesiace okolo wybieram sie do mojego fryzjera.
    Moj MISTRZU jest PRO dobiera ciecie do osoby i nie ma opcji ze cos ci sie podoba a on uwaza ze bedzie Ci w tym zle i Ci to zrobi, wiec generalnie ja zawsze mam jedna prosbe "bym wygladala ladnie i nie musiala ciagle ukladac wlosow" I tak wustarcze ze je podsusze suszarka i same sie ukladaja,wszytkie moje znajome chodza do niego mamy moich kolezanek i ich kolezanki tez.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobra myśl!Ścinaj :) Włosy i tak odrosną. Ja właśnie tydzień temu ścinałam, trochę za bardzo jednak, ale myślę sobie - za miesiąc urosną i będzie idealna długość :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Też jestem na tym etapie- zapuszczam ale co chwila widze fajną fryzurę i mam dylemat. Ja bym na twoim miejscu zapuszczala ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gdybym miala mocne i geste włosy to bym nie miała takich dylematów i bym pewnie zapuszczała, ale sa cienkie i delikatne wiec chyba lepiej dla nich bede jak je obetne:)

      Usuń
  12. Też mnie męczy taka długość, fryzura Elin świetna, ścinaj!

    OdpowiedzUsuń