Isabel Marant jest chyba jedną z moich ulubionych projektantek ostatnich lat. Jej styl jest idealny, w sam raz na co dzień, niezobowiązujący, nonszalancki . Zakup butów od Marant jest nie lada wyczynem, gdyz jej buty znikają ze stron internetowych w zawrotnym tempie,a i ceny nie należą do tych sieciówkowych. Z pomocą jak zawsze przychodzi ZARA, na wiosne proponuje botki które są nie tyle inspirowane, a prawie identyczne z oryginałem.
Z pewnością zagoszczą w mojej szafie na wiosnę, idealne do jeansów i szortów( normalnie same och i ahh :))
Ja już przepadłam i czekam kiedy pojawią sie w sklepach stacjonarnych, by móc niczym kopciuszek je przymierzyć:)
+MOJE AUKCJE!! ZAPRASZAM!!!
Heh mi się nawet kopia Zary podoba bardziej niż oryginał w tym wypadku... No może poza kolorem, jest taki za ciemny.. Oryginał jest dużo weselszy, świeższy.
OdpowiedzUsuńnie lubię takich butów:>
OdpowiedzUsuńButy bardzo ciekawe i mimo wszystko zarowe podobają mi się bardziej od oryginałów. :)Czekam na stylizacje jak tylko pojawią się u Ciebie! Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńŚwietne jedne i drugie wlasciwie:)
OdpowiedzUsuńMI SIĘ BARDZO PODOBAJĄ:)
OdpowiedzUsuńsą piękne, też takie chcę!
OdpowiedzUsuńhttp://bykaja.blogspot.com/
Szkoda ze sa bordowe, nie lubie tego koloru. Jestem ciekawa jednak jak beda wygladaly na zywo.
OdpowiedzUsuńBuzka :-)*
Botki Isabel Marant są wyjątkowo wygodne w porównaniu do Zary. Mam dicker boots Marant stąd wiem i mogę polecić.
OdpowiedzUsuń